Z tajnych dokumentów Kościoła katolickiego w Niemczech wynika, że były biskup Augsburga Walter Mixa miał cierpieć na chorobę alkoholową i czynić awanse wobec młodych księży - informuje w poniedziałek niemiecka prasa.
Doniesienia mediów stanowią kolejną odsłonę skandalu wobec duchownego. Mixa zrezygnował w maju z godności biskupich po zarzutach o przemoc fizyczną wobec dzieci, malwersacje oraz po niepotwierdzonych podejrzeniach o molestowanie seksualne nieletnich.
W zeszłym tygodniu zarzucił on hierarchom Kościoła, że wywierali na niego naciski. Ci zaś sugerowali, że Mixa ma problemy ze zdrowiem psychicznym.
Poniedziałkowy dziennik "Sueddeutsche Zeitung" informuje, że 27 kwietnia do nuncjusza apostolskiego w Berlinie wpłynął obszerny dokument, zawierający kontrowersyjne wypowiedzi współpracowników Mixy i innych świadków.
Według tych relacji duchowny miał całymi dniami pić na przemian wino i inne napoje alkoholowe. Świadek wyraził przypuszczenie, że Mixa jest "alkoholikiem typu delta", który nie jest w stanie powstrzymać się od picia, ale kontroluje ilość wypijanego alkoholu. Niektóre opinie mówiły o "utracie poczucia rzeczywistości" przez biskupa.
"Sueddeutsche Zeitung" oraz "Frankfurter Allgemeine Sontagszeitung" cytują też fragmenty raportu, z których wynika, że Mixa miał bardzo poufale zachowywać się wobec dwóch młodych mężczyzn, którzy odczuli jego zachowanie jako przekroczenie granic.
Według obu gazet raport mógł być właściwą przyczyną zaakceptowania przez papieża rezygnacji biskupa Mixy.
Skandal wokół duchownego ma być jednym z tematów posiedzenia rady niemieckiego episkopatu w Wuerzburgu w poniedziałek i wtorek.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.