Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle ocenił w poniedziałek, że zwycięstwo Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich w Polsce jest "proeuropejskim sygnałem".
"Suwerenna decyzja narodu polskiego na rzecz Bronisława Komorowskiego to silny proeuropejski sygnał" - oświadczył Westerwelle.
Dodał, że Niemcy dążą do rozwijania z Polską tak samo dobrych relacji, jakie w minionych dziesięcioleciach udało się zbudować z Francją.
"Wykorzystamy formułę Trójkąta Weimarskiego, by rozbudować współpracę Niemiec, Francji i Polski i poprzez konkretne propozycje oraz inicjatywy dla Europy zrobić użytek z potencjału tych relacji" - zapowiedział niemiecki minister spraw zagranicznych.
Wyraził przekonanie, że Niemcy będą miały w Komorowskim "silnego partnera" na drodze zaufania i współpracy.
Z kolei wiceminister spraw zagranicznych, koordynatorka ds. współpracy z Polską Cornelia Pieper powiedziała w poniedziałek w radiu Deutschlandfunk, że wybierając Komorowskiego na prezydenta "Polska wybrała wspaniałą osobistość". Przypomniała o jego działalności w ruchu Solidarność w latach 80.
Zdaniem Pieper, z nowym prezydentem łatwiej będzie o postęp Polski na drodze do przyjęcia wspólnej europejskiej waluty. "Myślę, że Polska spełni kryteria (strefy euro) w ciągu pięciu lat, a może nawet wcześniej" - dodała.
"Stosunki polsko-niemieckie są dobre, jak nigdy dotąd (...) Dzieje się tak dzięki temu, że spoglądamy w przyszłość, chcemy wspólnie kształtować Europę" - powiedziała Pieper.
W sobotę rebelianci M23 przejęli kontrolę nad miastem Masisi w prowincji Kivu Północne.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.