Nieco ponad godzinę piłkarze Lecha trenowali na stadionie im. Tofika Bachramowa, na którym we wtorek w meczu drugiej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów zmierzą się z Interem Baku. Trener lechitów Jacek Zieliński zna już skład, w jakim zagra przeciwko Azerom.
Stolica Azerbejdżanu przywitała poznaniaków 40-stopniowym upałem. Piłkarze mistrza Polski zdążyli się jednak przyzwyczaić do takich temperatur. Podczas zgrupowania w Austrii również trenowali w tropikalnym upale, a gdy w poniedziałek, o siódmej rano opuszczali Poznań, termometry wskazywały temperaturę powyżej 30 stopni.
Czarterowy lot z Poznania do Baku trwał niespełna cztery godziny. Prosto z lotniska poznańska drużyna udała się do hotelu, gdzie zjadła posiłek przyrządzony przez swojego kucharza - Marcina Różańskiego. W porze spotkania (o godz. 17. polskiego czasu) podopieczni Jacka Zielińskiego na azerskim stadionie narodowym im. Tofika Bachramowa przeprowadzili nieco ponadgodzinny rozruch.
"Płyta jest dobra, nie ma powodów do narzekań, pogoda w porze meczu też jest znacznie lepsza niż po południu. Wiem już jaka +jedenastka+ wybiegnie na jutrzejsze spotkanie, ale wyjściowy skład przedstawię zawodnikom jutro na odprawie" - powiedział po zajęciach trener mistrzów Polski Jacek Zieliński, cytowany przez oficjalną stronę klubową.
Obiekt jest bardzo dobrze znany poznańskim piłkarzom. Przed dwoma laty rywalizowali na nim w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA z Chazarem Lenkoran - wówczas po bramce Roberta Lewandowskiego pokonali Azerów 1:0. Z kolei w 2007 roku w tych samych rozgrywkach, Groclin Dyskobolia Grodzisk, prowadzony przez obecnego trenera Lecha, zremisował bezbramkowo z innym azerskim zespołem - Araz Imiszli.
Inter nie jest najpopularniejszą drużyną Azerbejdżanu, a jej mecze średnio ogląda pięć tysięcy kibiców. Być może nieco więcej pojawi się na wtorkowym spotkaniu. Z kolei lechici mogą liczyć na doping ponadosiemdziesięcioosobowej grupy swoich fanów, którzy do Baku przylecieli samolotem razem z piłkarzami.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.