Prokuratura w Brukseli potwierdziła, że kard. Godfried Danneels nie ściągał pornografii z internetu. Wyjaśnienie to miało związek z doniesieniami gazety „Het Nieussbald” o tym, że na komputerze emerytowanego prymasa Belgii znaleziono zdjęcie nagiej dziewczynki.
Urządzenie zostało zarekwirowane w czasie rewizji w jego mieszkaniu 24 czerwca, przeprowadzonej w ramach śledztwa w sprawie przypadków molestowania seksualnego niepełnoletnich przez niektórych belgijskich duchownych.
Prokuratura w Brukseli potwierdziła istnienie zdjęcia, wyjaśniła jednak, iż zostało ono zapisane na komputerze kard. Danneelsa w sposób automatyczny. Rzecznik prokuratury Jean Marc Meilleur oświadczył 11 lipca, że „każdy, kto surfuje po internecie może znaleźć tego typu fotografie w swoich plikach tymczasowych”.
Kard. Danneels był 6 lipca przesłuchiwany w Brukseli przez 10 godzin. Niektóre ofiary pedofilii zarzucały mu bowiem, że w czasie gdy był arcybiskupem Mechelen-Brukseli (1979-2010) tuszował niektóre przypadki molestowania. Byłemu prymasowi Belgii nie postawiono jednak po przesłuchaniu żadnych zarzutów.
Kilka państw arabskich złożyło podpisy pod innym dokumentem, który wzywa do rozbrojenia Hamasu.
"Macie okazję, by dawać przesłanie nadziei, wołajmy o pokój na świecie."
"Demografia Kościoła katolickiego u progu trzeciego tysiąclecia"