Dzięki Kościołowi państwo zaoszczędza miliony euro – powiedział Fernando Giménez Barriocanal, zastępca sekretarza ds. ekonomicznych episkopatu Hiszpanii.
Przedstawił on działalność społeczną i charytatywną Kościoła. Zachęcił także wszystkich podatników, aby 0,7 proc. kwoty podatkowej przeznaczyli na cele kościelne.
Giménez Barriocanal podkreślił, że utrzymanie Kościoła zależy wyłącznie od katolików oraz od ludzi, którzy cenią jego działalność społeczną i charytatywną. W 2009 r. Caritas i Manos Unidas pomogły blisko 3 mln osób. W tym roku liczba ta będzie dużo wyższa z powodu panującego kryzysu. Ważnym elementem „oszczędności dla państwa” jest szkolnictwo. W ośrodkach katolickich uczy się łącznie ponad 1,3 mln dzieci i młodzieży. Kościół przeznacza 50 mln euro rocznie na konserwację zabytków. Dziedzictwo artystyczne i kulturalne, jakie jest w jego rękach, przyczynia się do wzrostu turystyki i jest „ważnym źródłem ekonomicznym” dla hiszpańskiego społeczeństwa. Przykładem może być Wielki Tydzień w Sewilli, który przyciąga tysiące osób z kraju i z zagranicy.
Fernando Giménez Barriocanal ocenił pozytywnie przebieg kampanii „Xtantos”, która ma pokazać, na co przeznaczane są pieniądze podatników oraz co robi Kościół dla społeczeństwa. W mediach na ogół o tym się nie mówi. Zaapelował o postawienie „krzyżyka” w deklaracji podatkowej i przeznaczenie części kwoty na potrzeby Kościoła.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.