Senatorowie Komisji Ustawodawczej nie podjęli inicjatywy ustawodawczej dotyczącej finansowania z budżetu państwa uczelni katolickich. Ich zdaniem, inicjatywa ta byłaby sprzeczna z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego i naruszałaby konkordat oraz prawa nabyte tych uczelni.
We wtorek senacka Komisja Ustawodawcza zajęła się orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 14 grudnia 2009 r., który uznał, że ustawy o finansowaniu z budżetu państwa Papieskich Wydziałów Teologicznych we Wrocławiu i Warszawie oraz Wyższej Szkoły Filozoficzno-Pedagogicznej "Ignatianum" w Krakowie są zgodne z konstytucją i konkordatem.
Według senatorów, podejmowanie inicjatywy ustawodawczej, która zmieniałaby przepisy dotyczące finansowania z budżetu państwa tych uczelni byłaby sprzeczna z orzeczeniem Trybunału w tej sprawie, a także z konkordatem. "Ponadto nie chcemy naruszać praw nabytych tych uczelni" - powiedział PAP przewodniczący komisji i senator PO, Piotr Zientarski.
Za niepodejmowaniem inicjatywy ustawodawczej jednomyślnie głosowali wszyscy senatorowie komisji.
Wniosek o zbadanie z konstytucją przepisów dotyczących finansowania tych trzech uczelni zgłosili w listopadzie 2007 r. posłowie ówczesnego klubu Lewica i Demokraci. Ich zdaniem, kwestionowane ustawy są sprzeczne z konstytucyjną zasadą równouprawnienia związków wyznaniowych.
W uzasadnieniu wyroku w tej sprawie Trybunał stwierdził, że "nie ma podstaw do stwierdzenia niezgodności zaskarżonych ustaw z konstytucyjną zasadą bezstronności władz publicznych w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych". Według Trybunału, uczelnie dotowane na podstawie tych ustaw kształcą nie tylko duchownych, ale także osoby świeckie, a otrzymane dotacje państwowe wiążą się z realizacją określonych zadań w zakresie kształcenia studentów na kierunkach uznanych przez państwo oraz prowadzeniem badań naukowych na identycznych zasadach jak na uczelniach publicznych.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.