W ostatnich dniach lipca wieczorne niebo szykuje nam atrakcję w postaci ciekawej konfiguracji czterech planet i jasnego Regulusa - informuje serwis SpaceWeather.com.
Tuż po zachodzie Słońca, patrząc na niebo w kierunku zachodnim będziemy w stanie dojrzeć Marsa i Saturna, świecące obok siebie w konstelacji Panny. W dniach 30-31 lipca obie planety znajdą się tylko dwa stopnie od siebie.
Kilka stopni na północ i poniżej nich, na granicy gwiazdozbiorów Panny i Lwa świeci jasna Wenus. Ją zobaczyć będzie najłatwiej ze względu na to, że jest trzecim najjaśniejszym obiektem na niebie (po Słońcu i Księżycu) i świeci z blaskiem wyraźnie większym niż pozostałe planety... Jeszcze niżej i jeszcze bardziej na północ znajduje się Merkury, który świeci tuż obok Regulusa - najjaśniejszej gwiazdy w konstelacji Lwa. Oba te ciała niebieskie będą znajdować się bardzo nisko nad horyzontem, a ich obserwacja nastręczy sporo trudności, bo będą ginąć w łunie wieczornej.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.