Nowozelandzka policja poinformowała podczas konferencji prasowej w środę, że rozważa możliwość wznowienia akcji ratunkowej na Białej Wyspie, gdzie w poniedziałek doszło do wybuchu wulkanu. Zastrzegła jednak, że musi mieć pewność, iż "akcja będzie bezpieczna".
"Nie możemy ryzykować życiem ratowników, dopóki nie nabierzemy pewności, że na wyspie jest bezpiecznie" - powiedział zastępca komisarza generalnego nowozelandzkiej policji Bruce Bird.
Bird potwierdził, że w momencie erupcji na wyspie przebywało 47 osób. 6 osób poniosło śmierć (z czego jedna zmarła w szpitalu), a 8 uważa się za zaginione; osoby te najprawdopodobniej straciły życie - wskazuje Reuters.
Do szpitala trafiło 31 osób. Według doniesień nowozelandzkich władz, na które powołuje się Reuters, 27 rannych osób ma poparzone ponad 70 proc. powierzchni ciała. Lekarze oceniają, że poparzenia są tak rozległe i poważne, że osoby te mogą nie przeżyć.
Policja wszczęła we wtorek śledztwo w sprawie śmierci osób i obrażeń odniesionych przez ludzi wskutek poniedziałkowego wybuchu wulkanu przy wschodnim wybrzeżu Wyspy Północnej, na Białej Wyspie - jednej z dwóch głównych wysp Nowej Zelandii.
Wulkan wybuchł w poniedziałek, gdy wyspie przebywali turyści, głównie z Australii (24 osoby), a także z USA (9 osób), Nowej Zelandii (5 osób), Niemiec (4 osoby), Chin (2 osoby), Wielkiej Brytanii (2) i Malezji (1 osoba).
Premier Australii Scott Morrison podał w środę rano, że spośród 24 Australijczyków, których zaskoczyła erupcja wulkanu los 11 osób wciąż pozostaje nieznany. "W szpitalu znajduje się 13 Australijczyków" - powiedział. Dodał, że wśród zaginionych obywateli Australii są ludzie w wieku od 17 do 72 lat
Scott Morrison, który w przeszłości był szefem nowozelandzkiego biura turystycznego i dobrze zna Białą Wyspę, poinformował też na środowej konferencji prasowej w Sydney, że ekipa kryminalistyczna specjalizująca się w identyfikacji ofiar udała się do Nowej Zelandii we wtorek.
Na Białej Wyspie, która jest popularną atrakcją turystyczną, znajduje się aktywny wulkan. Wyspa jest celem wycieczek, mimo intensywnej emisji gazów wulkanicznych i szkodliwości środowiska w okolicy krateru.
Biała Wyspa znajduje się około 50 km od wschodniego wybrzeża Wyspy Północnej.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.