Talibowie ukamienowali w niedzielę parę oskarżoną o cudzołóstwo. Jak poinformował w poniedziałek przedstawiciel lokalnych władz, kara została wymierzona w północno-wschodniej prowincji Kunduz, w okręgu Imam Sahib, który jest pod całkowitą kontrolą talibów.
Według Mohamada Ajuba, 28-letni mężczyzna był żonaty, a pięć lat młodsza od niego kobieta - zaręczona. Talibowie oskarżyli ich o utrzymywanie stosunków pozamałżeńskich oraz o próbę ucieczki.
Po tym, jak parę zatrzymano i pobito, oboje przyznali się, że przez parę miesięcy byli razem, w związku z czym talibowie postanowili ich ukamienować. Kara ta została wymierzona w niedzielę na bazarze we wsi Mula Kuli, w obecności ok. 200 osób.
Świadkowie egzekucji powiedzieli BBC, że talibowie w meczecie nakazali mieszkańcom wsi uczestniczenie w ukamienowaniu.
Kobieta zginęła na miejscu, lecz mężczyzna przeżył. "Kilku talibów wróciło i zastrzeliło go. Ostrzegli mieszkańców wioski, że taki los spotka tych, którzy będą postępować niezgodnie z islamem" - poinformował jeden ze świadków tragedii.
To już drugi przypadek egzekucji za cudzołóstwo w tym miesiącu. 8 sierpnia grupa talibów w północno-zachodniej prowincji Badghis wychłostała, a następnie zastrzeliła 48-letnią wdowę w ciąży.
"To pogwałcenie praw człowieka. Od zajmowania się tego typu sprawami mamy sądy" - powiedziała komentując zamordowanie wdowy przewodnicząca Afgańskiej Komisji Praw Człowieka, Sima Samar.
Talibowie, którzy rządzili w Afganistanie w latach 1996-2001, wymierzali za seks pozamałżeński kary ukamienowania albo publicznej chłosty. Innymi krajami, w których cudzołóstwo nadal jest karane śmiercią są m.in. Iran i Arabia Saudyjska.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.