Korea Północna wykorzystuje internetowe portale YouTube i Twitter do głoszenia propagandy krytykującej i ośmieszającej Koreę Południową - podał "New York Times".
Właścicielem obu kont - na Twitterze i YouTube - jest użytkownik o nazwie "uriminzokkiri". Strona internetowa o adresie: uriminzokkiri.com prowadzona jest przez Komitet Pokojowej Reunifikacji Korei, "propagandową instytucję" rządu w Phenianie - wskazuje "NYT".
Na YouTube zamieszczone zostały w lipcu krótkie filmy wideo. Na jednym z nich południowokoreański minister obrony Kim Te Jung nazwany jest "służalczym psem", należącym do "amerykańskiego pana". Ostrze północnokoreańskiej satyry nie ominęło i Stanów Zjednoczonych, których szefowa dyplomacji Hillary Clinton nazywana jest "ministrem w spódnicy", a minister obrony Robert Gates "maniakiem wojny".
"New York Times" ocenia, że takiego języka Korea Północna używała w propagandzie w czasach zimnej wojny, a jego powrót świadczy o dalszym ochłodzeniu się relacji między Phenianem a Seulem w ostatnich miesiącach. Gazeta przypomina, że dwa państwa na pierwszym szczycie w 2000 roku ustaliły, że zaprzestaną wojny psychologicznej.
Południowokoreański resort ds. zjednoczenia oznajmił, że nie udało mu się ustalić, kto prowadzi oba konta. Filmy na YouTube miały, według "NYT", "tysiące" odsłon. Jednocześnie, cytowany przez gazetę naukowiec z Uniwersytetu Koreańskiego w Seulu, zajmujący się Koreą Północną uważa, że nie będą one miały wielkiego wpływu. "Ludzie oglądają je dla zabawy" - ocenia.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.