We wrześniu naukę rozpocznie zaledwie 346 tys. pierwszaków, bo w podstawówkach jest najgłębszy od 35 lat niż - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Wielu pierwszoklasistów będzie miało zaledwie kilkanaścioro koleżanek i kolegów w swoich klasach. Takie są skutki niżu demograficznego. To sytuacja niczym w szkołach prywatnych.
Szkołom bardzo zależy, by sześciolatkowie trafiali do nich, do pierwszych klas, a nie do zerówek. Mała liczba uczniów może bowiem oznaczać redukcje zatrudnienia.
Z drugiej strony, podnosi się poziom szkół podstawowych, dla których uczeń stał się klientem - kończy "Gazeta Wyborcza".
"Sejm przypomina ich jako żywe postaci reprezentujące wolną Polskę".
Kraj pogrążony jest w kryzysie humanitarnym o oszałamiających rozmiarach.
Chiny pokazują w ten sposób, że Afryka jest dla nich ważnym partnerem.