Homoseksualiści we Francji są wciąż dyskryminowani pod względem wysokości płacy - wynika z badania, którego wyniki opublikował w sobotę dziennik "Liberation". Według niego, w firmach prywatnych geje zarabiają średnio o 6,5 proc. mniej niż ich heteroseksualni koledzy.
Jal twierdzi francuska gazeta, jest to pierwsze tego typu szczegółowe studium zrealizowane we Francji. Przeprowadzili je dwaj francuscy ekonomiści z uniwersytetu w Evry, Thierry Laurent i Ferhat Mihoubi. Badanie oparto na analizie reprezentatywnej próby 904 homoseksualistów - kobiet i mężczyzn, których zarobki porównano z płacami ich heteroseksualnych kolegów o takich samych obowiązkach i kwalifikacjach.
"Po wyeliminowaniu wszystkich czynników mogących wypaczyć rezultaty, dochodzimy do różnicy wynagrodzenia, która wydaje się +niewytłumaczalna+" twierdzą autorzy badania. Wobec tego jedynym wyjaśnieniem pozostaje - ich zdaniem - to, że wielu pracodawców, ze względu na swoją niechęć czy uprzedzenia do gejów, zaniża ich zarobki.
Wyniki mówią, że homoseksualiści-mężczyźni zarabiają średnio mniej o 6,5 proc. w sektorze prywatnym i 5,5 proc. w sektorze publicznym niż pracownicy o orientacji heteroseksualnej na podobnych stanowiskach.
Podobna dyskryminacja nie dotyczy natomiast lesbijek. Przeciwnie - studium ujawnia, że zarabiają one średnio o 2 proc. więcej od kobiet heteroseksualnych. Ekonomiści tłumaczą to tym, że te ostatnie często spędzają mniej godzin w pracy z powodu obowiązku opieki nad dziećmi.
Według "Liberation", nowe francuskie badanie potwierdza rezultaty podobnych studiów, zrealizowanych wcześniej za granicą, przede wszystkim w USA. Dziennik przypomina, że dyskryminacja gejów w pracy utrzymuje się we Francji mimo że grożą za nią pracodawcom surowe kary - 3 lata więzienia i 45 tysięcy grzywny.
Jeszcze większym problemem pozostaje we Francji, jak i w innych krajach Europy, nierówność zarobków ze względu na płeć. Jak podał w ubiegły czwartek "Le Monde, cytując paryski ośrodek badań ekonomicznych OFCE, płaca kobiet we francuskich firmach prywatnych pozostaje średnio o około jedną czwartą niższa od płacy mężczyzn. Nawet kobiety, które nie mają dzieci i związanych z tym obowiązków, zarabiają średnio 17 proc. mniej od mężczyzn.
Pracodawcy żywią często uprzedzenie, że kobiety angażują się mniej w obowiązki zawodowe niż ich męscy koledzy - podsumowuje "Le Monde".
Msza św. w 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.