„Wspólnota i samotność” to temat sympozjum duchowości prawosławnej trwającego od 8 do 11 września w Bose na północy Włoch. Doroczne spotkanie międzynarodowe organizuje już po raz 18. tamtejsza ekumeniczna wspólnota monastyczna przy współpracy z kilku europejskimi Cerkwiami prawosławnymi.
Uznanie dla wytrwale rozwijanej inicjatywy i wzrastającego w niej udziału hierarchów, duchowieństwa i wiernych świeckich z różnych Kościołów wyraził Benedykt XVI za pośrednictwem swego sekretarza stanu. Kard. Tarcisio Bertone w przesłaniu do przeora ekumenicznej wspólnoty w Bose, br. Enzo Bianchi, zapewnia o duchowej bliskości Papieża z uczestnikami, podejmującymi tematykę bardzo aktualną duszpastersko i kulturalnie.
Na sympozjum rozważa się w świetle wschodniej i zachodniej tradycji patrystycznej i monastycznej wspólnotowy wymiar życia duchowego oraz istotne dla spotkania człowieka z Bogiem znaczenie samotności. Papieską Radę ds. Popierania jedności Chrześcijan reprezentuje jej sekretarz, bp Brian Farrell. Natomiast nowy przewodniczący tej dykasterii skierował przesłanie do uczestników. Abp Kurt Koch zwraca w nim uwagę, że w dzisiejszym społeczeństwie ludzie często nie potrafią przeżywać ani samotności, ani prawdziwej wspólnoty. W wyjściu z tego kryzysu może im pomóc chrześcijaństwo w swoich różnych tradycjach. Na spotkaniu w Bose obecni są m.in. oficjalni przedstawiciele Cerkwi rumuńskiej i bułgarskiej, Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego, a także prawosławni należący do patriarchatu moskiewskiego z Ukrainy i Białorusi. Przesłania na sympozjum wystosowali patriarchowie Bartłomiej z Konstantynopola i Cyryl z Moskwy.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.