Premier Włoch Silvio Berlusconi zapewnił ponownie o poparciu dla polityki prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego wobec Romów. W ostatnim czasie we Francji doszło do deportacji Romów, przebywających w tym kraju nielegalnie.
W wystąpieniu, skierowanym w niedzielę do uczestników festynu swej partii Lud Wolności, koło Belluno na północy Włoch, szef rządu oświadczył: "Zgadzam się z Sarkozym".
"Cudzoziemiec, który popełnia przestępstwo, który nie szanuje praw naszych i europejskich, udowadnia przede wszystkim, że nie ma najmniejszej woli, by zintegrować się kulturowo i społecznie, a zatem zasłużyć na stosowanie europejskich reguł" - powiedział włoski premier.
"W pełni przestrzegane są europejskie dyrektywy, które zezwalają na ruch obywateli europejskich w różnych państwach Unii Europejskiej, pod warunkiem, że obywatele dysponują odpowiednimi dochodami na życie bez popełniania przestępstw. Z tego powodu udzielam poparcia Sarkozy'emu"- stwierdził Berlusconi.
Głos szefa rządu to kolejna opinia w toczącej się we Włoszech gorącej dyskusji na temat polityki wobec Romów, których w kraju tym jest - według różnych szacunków - od 130 do 170 tysiecy.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...