Polska zremisowała z USA 2:2 (1:1) w towarzyskim meczu piłkarskim w Chicago. Setny mecz w drużynie narodowej rozegrał Michał Żewłakow, który wyrównał rekord Grzegorza Laty.
Siódmy, kolejny mecz bez zwycięstwa zespołu Franciszka Smudy. W Chicago polska reprezentacja rozegrała jednak dobre spotkanie, remisując ze znacznie wyżej notowaną w rankingu FIFA (18. miejsce) drużyną amerykańską.
W Chicago Polacy mogli czuć się jak u siebie w domu. Większość z 30 tys. kibiców, którzy zasiedli na trybunach stadionu Soldier Field, stanowiła bowiem żywiołowo dopingująca rodaków amerykańska Polonia.
Początek meczu nie był udany dla biało-czerwonych. W 13. minucie Jozy Altidore otrzymał precyzyjne prostopadłe podanie od debiutującego w reprezentacji USA Jermaine'a Jonesa i nie dał żadnych szans Arturowi Borucowi.
Amerykanie poszli za ciosem, spotkali się jednak z kontrą. Polacy szybko przerzucili piłkę na połowę gospodarzy, ale Ludovic Obraniak nie zauważył wychodzącego na czystą pozycję Roberta Lewandowskiego. W 20. minucie Obraniak zrehabilitował się doskonałym podaniem do Lewandowskiego. Napastnik Borussii Dortmund powinien wyrównać. W identycznej sytuacji, co wcześniej Altidore, nieatakowany i mając przed sobą tylko Tima Howarda, trafił w nogi amerykańskiego bramkarza.
Polacy nie zwalniali tempa. Raz po raz niebezpiecznie przedzierał się prawym skrzydłem Jakub Błaszczykowski, za którym z trudem nadążali rywale. Próbował strzelać z dystansu Adam Matuszczyk. Wreszcie w 30. minucie padło wyrównanie. Oguchi Onyewu popełnił błąd, Obraniak wyłożył piłkę Matuszczykowi, a ten płaskim strzałem z 16 metrów posłał ją do siatki. Pomocnik FC Koeln zdobył swoją pierwszą bramkę dla reprezentacji Polski.
Tuż przed przerwą ponownie zagroził Borucowi Altidore. Mający haitańskie korzenie napastnik silnie uderzył, a piłka musnęła poprzeczkę.
Drugą połowę mocnym akcentem rozpoczęli gospodarze. W 53. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Stuart Holden, najwyżej wyskoczył do piłki Onyewu i Amerykanie ponownie objęli prowadzenie. Trzy minuty później Altidore mógł je podwyższyć, ale tym razem przegrał pojedynek z Borucem.
W 73. minucie kolejną świetną asystą popisał się Obraniak. Po jego podaniu na prawe skrzydło osamotniony Błaszczykowski spokojnie przymierzył i posłał piłkę w długi róg bramki Howarda. Remis 2:2 utrzymał się do końca spotkania, choć już w doliczonym czasie gry zakotłowało się pod polską bramką, piłka odbijała się od graczy obu drużyn i zmierzała już do siatki, ale z linii bramkowej wybił ją jeden biało-czerwonych.
We wtorek Polacy zagrają w Montrealu z Ekwadorem.
USA - Polska 2:2 (1:1)
Bramki: dla USA - Jozy Altidore (13), Oguchi Onyewu (52); dla Polski - Adam Matuszczyk (30), Jakub Błaszczykowski (73).
Żółte kartki: Jozy Altidore (USA), Dariusz Pietrasiak (Polska).
Sędzia: Steven Di Pietro (Kanada). Widzów: 31 631.
Polska: Artur Boruc - Łukasz Piszczek, Dariusz Pietrasiak, Michał Żewłakow, Łukasz Mierzejewski - Jakub Błaszczykowski, Adam Matuszczyk, Rafał Murawski, Ludovic Obraniak, Adrian Mierzejewski (71-Andrzej Niedzielan) - Robert Lewandowski
USA: Tim Howard - Steven Cherundolo, Oguchi Onyewu, Maurice Edu, Carlos Bocanegra, - Stuart Holden, Michael Bradley, Jermaine Jones, Benny Feilhaber (61-Alejandro Bedoya) - Clint Dempsey, Jozy Altidore
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.