Czy uczniowie powinni nosić w szkołach maseczki - ta sprawa dzieli ekspertów we Włoszech na ponad dwa tygodnie przed inauguracją roku szkolnego. Chronią i są niezbędne, są uciążliwe i szkodliwe- tak różnie specjaliści oceniają maseczki podczas ożywionej debaty.
Różnice zdań w tej sprawie ujawniły się też podczas rozmów rządu z przedstawicielami władz regionów - podały włoskie media.
Gdy trwa walka z czasem i stale opracowywane są zasady funkcjonowania szkół w dobie pandemii , eksperci wciąż przedstawiają kolejne rozwiązania, które ich zdaniem należy wprowadzić w życie. Różne podejście tłumaczy się tym, że nadal jest zbyt mało danych naukowych i za dużo znaków zapytania, by przedstawić jasne i jednoznaczne wskazówki. Poza tym w dyskusjach padają argumenty, że nie wiadomo, czy można zagwarantować przestrzeganie dystansu społecznego w klasach i w salach gimnastycznych.
Pozostaje zatem zdrowy rozsądek - podkreśla się w komentarzach.
Profesor higieny Carlo Signorelli z uniwersytetu Vita-Salute San Raffaele w Mediolanie wyraził opinię, że trudność z opracowaniem jasnych reguł dotyczących maseczek w szkołach wynika z tego, że należy uwzględnić różny rodzaj aktywności.
"Ma sens noszenie maseczki podczas przemieszczania się, przy wejściu i wyjściu , w trakcie przerw, gdy najtrudniej utrzymać dystans"- dodał.
Lekarz medycyny pracy i badacz z Mediolanu Michele Riva zaznaczył zaś, że dystans społeczny przynosi rezultaty tylko wtedy, gdy rygorystycznie przestrzegane są normy higieniczne, takie jak kaszel i kichanie w zgięcie łokcia, co nie zawsze ma miejsce.
"Dlatego w pierwszych tygodniach po otwarciu szkół, ze względów ostrożności radziłbym noszenie maseczek również w klasie; można by potem stopniowo znosić ten obowiązek w zależności od rozwoju zakażeń"- stwierdził włoski ekspert.
Nie brak też głosów, że w szkołach trudno będzie wprowadzić w życie nakaz maseczek.
"Nie jest możliwe to, by dzieci mogły je nosić przez pięć godzin, ja też nie daję rady"- powiedział cytowany przez Ansę profesor Massimo Galli , szef oddziału chorób zakaźnych z mediolańskiego szpitala Sacco. Jego zdaniem ten ośrodek ochronny potrzebny jest przy wejściu i wyjściu ze szkoły. "Podczas przerwy trudno jednak zjeść drugie śniadanie z maseczką na twarzy"- podkreślił.
Niektórzy eksperci ostrzegają, że maseczki są nie tylko uciążliwe, ale także mogą sprawiać kłopoty z oddychaniem i koncentracją.
Większa zgoda wśród ekspertów panuje w kwestii gimnastyki. Uważają oni , że podczas aktywności fizycznej noszenie maseczki nie ma większego sensu, bo może się przesuwać i zamoczyć od potu. W takiej sytuacji ich zdaniem należy zwiększyć dystans do ponad jednego metra.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.