Od kiedy w Ugandzie zostały wprowadzone restrykcje w związku z koronawirusem, a granice kraju pozostają zamknięte dla turystów, w parkach narodowych odnotowano wzrost nielegalnych polowań. Jednocześnie lokalna ludność, zamieszkująca tereny parków narodowych tłumaczy polowania potrzebą zapewnienia żywności.
Kłusownictwo jest jednak karalne. I tak, na 11 lat więzienia skazany został mężczyzna, który zabił goryla o imieniu Rafiki, w Parku Narodowym Bwindi Impenetrable Forest, w południowo-zachodniej Ugandzie. O wydarzeniu poinformował w środę serwis africanews.com.
Mężczyzna utrzymywał, że zwierzę go zaatakowało, a on zabił je w akcie samoobrony. Jego słowom nie daje jednak wiary dr Gladys Kalema-Zikusoka, weterynarz i dyrektor generalny pozarządowej Conservation Through Public Health, która jest ekspertem w dziedzinie goryli.
Kalema-Zikusoka wskazuje przy tym, że od kiedy turystyka zatrzymała się wskutek Covid, kłusownictwo w parkach narodowych Ugandy podwoiło się. Wzrosło również w Bwindi, który rozciąga się na obszarze
Park, będący rezerwatem dla prawie połowy światowej populacji goryli górskich, jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zamieszkujące go goryle są wymienione jako krytycznie zagrożone na Czerwonej Liście Zagrożonych Gatunków IUCN.
Turystyka związana z gorylami jest bardzo popularna w Ugandzie. Według Ugandan Wildlife Authority, w okresie 2018/19 wydano ponad 40 000 zezwoleń na wejście na obszar rezerwatu. Stanowi to 40-procentowy wzrost w porównaniu z sezonem poprzednim. Przychody wyniosły ponad 25,5 miliona dolarów.
Obecna sytuacja wywołana Covid i skutkujący tym brak turystów przyniosły dramatyczne załamanie w sektorze. Odbiło się to na życiu prawie pół miliona osób w nim zatrudnionych. Dane z raportu z lipca 2020 podaje Ugandan Tourism Board. "Zlikwidowano ponad 500 000 miejsc pracy i są to bezpośrednie miejsca pracy w sektorze turystycznym”.
Dane nie obejmują sprzedawców pamiątek, tragarzy, sprzedawców produktów żywnościowych, czy osób prowadzących działalność rozrywkową, czyli tych sektorów, które pośrednio korzystają z turystyki.
UTB zwraca przy tym uwagę, że rozwój lokalnej społeczności uzależniony jest od turystyki. Tym samym problem jest szerszy i dotyka milionów osób, żyjących z dorywczych form zatrudnienia, których obecnie, wskutek restrykcji, zostali pozbawieni.
Po pół roku "lockdownu", parki narodowe w Ugandzie są już otwarte, działalność wznawiają hotele i różne obiekty rekreacyjne. Na razie dla obywateli Ugandy. Jednak granice kraju określanego "perłą Afryki" pozostają na razie zamknięte dla ruchu turystycznego. Jest nadzieja, że lotnisko zostanie ponownie otwarte przed świętami Bożego Narodzenia. W tym okresie przypadał szczyt sezonu turystycznego.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.