Październikowa akcja "Małego Gościa Niedzielnego" ma na celu wsparcie Domu Nadziei dla dzieci ulicy w stolicy Zambii - Lusace.
Zambia jest trzy razy większa od Polski. Mieszka tam ok. 12 milionów ludzi. Połowa to dzieci i młodzież poniżej 15 lat. Prawie milion z nich nie ma rodziców. Większość żyje w biedzie. Dorastające dzieci – najczęściej chłopcy – wybierają życie na ulicy. - To trzeci świat Trzeciego Świata – tłumaczy brat Jacek Rakowski, pracujący w Domu Nadziei, w którym mieszkają chłopcy zebrani z ulicy w slumsach na obrzeżach Lusaki. - Mógłbym być taksówkarzem – śmieje się. Najlepiej zna slumsy, a ich mieszkańcy znają brata Jacka i szanują. Wiedzą, że mogą na niego liczyć. Zamiast na policję, czy po lekarza, dzwonią do niego.
Mały Gość Niedzielny postanowił pomóc zambijskim dzieciom ulicy i zachęca polskie dzieci biorące udział w nabożeństwach różańcowych do przynoszenia ze sobą do kościoła grosików, aby wspólnymi siłami uzbierać pieniądze na samochód, który pozwoli misjonarzom skutecznie docierać do potrzebujących. Na stronie www.malygosc.pl odnotowywane są na bieżąco parafie, szkoły i przedszkola, które włączają się w akcję. Każda z nich co tydzień relacjonuje jaka kwota została zebrana. Całość pieniędzy przekażą bezpośrednio na konto Ojców Białych Misjonarzy Afryki po zakończeniu nabożeństw różańcowych.
Trzy lata temu dzięki podobnej akcji przeprowadzonej wśród czytelników Małego Gościa udało się wyremontować szkołę w Rwandzie. Przebieg tegorocznej akcji można śledzić na bieżąco na stronie www.malygosc.pl.
Odbędą się one 2 i 3 maja w Zwierkach k. Zabłudowa (Podlaskie).
Według władz w Kijowie Ukraina posiada około 5 proc. światowych "zasobów surowców krytycznych".
Abp Zieliński jest, licząc od biskupa Jordana, 98. biskupem najstarszej diecezji w Polsce.
Równolegle Kinszasa negocjuje z USA umowę "minerały za bezpieczeństwo".
To sygnał dla Rosji, że USA są zobowiązane na rzecz pokoju opartego o wolną i suwerenną Ukrainę.
Budowniczy kościoła w Nowej Hucie, nękany przez władze, urząd bezpieczeństwa, milicję.
Od początku wojny zginęło już ponad 52,4 tys. Palestyńczyków.