Obie firmy, których oferty nie zostały wybrane w przetargu na nowe wagony dla warszawskiego metra, odwołały się w tej sprawie do prezesa Krajowej Izby Odwoławczej - poinformował PAP we wtorek rzecznik metra Krzysztof Malawko.
W połowie października komisja przetargowa metra zdecydowała, że najkorzystniejszą ofertę w przetargu na dostawę 210 nowych wagonów dla podziemnej kolejki w stolicy złożyło konsorcjum Siemensa i Newagu. Zaproponowana przez nie cena to ponad 1 mld 69 mln zł netto (1 mld 305 mln zł brutto).
Odwołania złożyły: hiszpańska spółka CAF, która złożyła ofertę opiewającą na 1 mld 199 mln zł brutto oraz konsorcjum czeskiej Skody i rosyjskiego Wagonmaszu, które zaproponowało cenę 1 mld 109 mln zł netto (ceny brutto w ofercie nie podano).
Oferta Skody i Wagonmaszu uzyskała mniej punktów od zwycięskiej oferty Siemensa i Newagu. CAF został natomiast wyłączony z postępowania, m.in. ze względu na błędne wyliczenie stawki podatku VAT, nieprawidłowo wniesione wadium oraz dokonanie zmian w dokumentacji przetargowej.
Jeśli KIO nie stwierdzi braków formalnych w złożonych odwołaniach, powinna rozpatrzyć je w ciągu 15 dni. Gdyby Izba nie podzieliła argumentów odwołujących się firm, te w ciągu 7 dni od doręczenia im orzeczenia będą one mogły skierować sprawę do sądu, który - zgodnie z Prawem zamówień publicznych - będzie musiał rozpoznać ją niezwłocznie - nie później niż w terminie miesiąca od dnia wpływu skargi do sądu.
Nowelizacja Prawa zamówień publicznych, która weszła w życie pod koniec stycznia br., skróciła czas trwania procedury odwoławczej. Nie powinna więc powtórzyć się sytuacja z ub.r., gdy wniesione odwołania przez kilka miesięcy blokowały podpisanie umowy z konsorcjum Astaldi-Gulermak, wybranym w przetargu na budowę centralnego odcinka II linii podziemnej kolejki w stolicy.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.