W związku z licznymi, napływającymi do Sanktuarium ogołocenia prośbami, ciało będzie wystawione do poniedziałku, 19 października.
Do sarkofagu Błogosławionego Carlo Acutisa ciągle podążają tłumy, a do Sanktuarium Obnażenia wciąż napływają prośby, głównie od młodych, o możliwość modlitwy przy otwartej tumbie w najbliższy weekend. Dlatego abp Domenico Sorrentino, w porozumieniu z prezesem Fundacji Sanktuarium Ogołocenia, ks. Cesare Provenzi i rektorem tegoż Sanktuarium, ks. Carlosem Acácio Gonçalvesem Ferreira, zdecydował o pozostawieniu ciała na widok publiczny do poniedziałku, 19 października.
"Oprócz tysięcy czcicieli, którzy dzięki pracy wolontariuszy mogli podejść do grobu i oddać cześć błogosławionemu, napłynęły prośby od kolejnych, którzy chcą przybyć w sobotę i niedzielę. Dlatego zachowując oficjalne, zgodne z planem, zakończenie obchodów na sobotę, godz. 10:30, podjąłem decyzję, by grób zamknięto bez uroczystej ceremonii w poniedziałek, po modlitwie Anioł Pański. Decyzja o wystawieniu ciała na siedemnaście dni została podjęta by uniknąć niebezpieczeństwa dużego zgromadzenia w dniu beatyfikacji i tym samym dać możliwość modlitwy większej liczbie osób, zapewniając im równocześnie bezpieczeństwo. Na chwilę obecną, biorąc pod uwagę liczbę pielgrzymów, trwającą pandemię i przedłużający się czas pracy wolontariuszy, uważam za właściwe zamknąć tumbę, by otworzyć ją ponownie w czasie, dającym większe bezpieczeństwo dla zdrowia. Jednak cześć oddawana Błogosławionemu będzie trwała nadal. Każdy, kto będzie chciał się modlić, może nawiedzić Bazylikę Matki Bożej Większej (Katedra) każdego dnia w godzinach od 8:00 do 19:00" - napisał abp Sorrentino.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.
Co najmniej dwie osoby zginęły po tym, jak policja otworzyła ogień do tłumu żałobników.
Baza lotnicza była kilkukrotnie atakowana przez ukraińskie drony.