Policja zatrzymała 50-letnią kobietę, która na dworcu w Lyonie zagroziła, że wysadzi się w powietrze i krzyczała "Allahu Akbar!". Saperzy nadal przeszukują część dworca - podała w czwartek po południu EFE.
Powołując się na lokalne media, agencja pisze, że zatrzymana cierpi na problemy psychiczne.
Wcześniej policja ewakuowała dworzec Part Dieu, jeden z najbardziej ruchliwych we Francji, a jego okolice otoczono kordonem.
Na dworcu wciąż pracuje ekipa saperów. Dyrekcja francuskich kolei SNCF poinformowała, że ruch kolejowy wokół Lyonu, który przez kilka godzin był w zasadzie zawieszony, będzie stopniowo uruchamiany.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.