"Nadzieja nadaje sens życiu", "to kotwica, którą mamy"- mówił papież Franciszek podczas mszy w Dzień Zaduszny w kościele na historycznym niemieckim cmentarzu koło bazyliki Św. Piotra. W tym roku z powodu pandemii nie odwiedził żadnego cmentarza poza Watykanem.
W homilii Franciszek powiedział, że źródłem siły wierzących jest chrześcijańska nadzieja.
"Niech Bóg da ją nam wszystkim"- modlił się.
"Nadzieja jest darem" - dodał. Podkreślał, że "to dar, o który musimy prosić".
Papież zaznaczył: "Wiele złych rzeczy prowadzi nas do rozpaczy i wiary w to, że wszystko zakończy się porażką, że po śmierci nie ma niczego". Odpowiedzią na to, mówił, jest nadzieja.
"Nadzieja nie zawodzi, nadzieja nas pociąga i nadaje sens życiu" - wskazał.
"To dar Boga, który przyciąga nas do wiecznej radości. To jest kotwica, którą mamy po drugiej stronie. Trzymając się liny wspieramy się" - powiedział.
Podczas mszy księża z asysty liturgicznej przy ołtarzu mieli przez większość czasu maseczki.
Franciszek udał się też na cmentarz, gdzie poświęcił nagrobki i zatrzymał się na chwilę modlitwy.
Poszedł też do Grot Watykańskich, by modlić się przy grobach swych poprzedników.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.