Prezydent Andrzej Duda zakończył okres izolacji po tym, jak wykryto u niego koronawirusa, i wrócił do pełnienia obowiązków - powiedział w środę PAP rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
Prezydencki rzecznik zaznaczył, że Andrzej Duda jak każdy zakażony po zakończeniu 10-dniowego okresu izolacji, po dwóch negatywnych testach na obecność koronawirusa SARS-CoV-2, jest traktowany jako ozdrowieniec i mógł wrócić do pracy. Środa była pierwszym dniem, kiedy prezydent wrócił do normalnego pełnienia obowiązków - przekazał Spychalski.
Błażej Spychalski również został zakażony koronawirusem. Jak powiedział PAP, przebywa w izolacji do czwartku, 5 listopada włącznie.
W sobotę 24 października prezydencki rzecznik poinformował, że Andrzej Duda jest zakażony koronawirusem. W środę tydzień temu prezydent mówił w Polsat News, że czuje się dobrze i nie ma już żadnych symptomów zakażenia koronawirusem.
"Niestety przebywam w izolacji, chociaż samopoczucie już mam dobre. Nie ukrywam, że po początkowym braku symptomów później pewne niewielkie symptomy koronawirusa miałem. Miałem stan podgorączkowy, ale to już jest przeszłość, od dwóch dni nie mam żadnego stanu podgorączkowego. Ale do 2 listopada, do czasu, kiedy będzie mi można zrobić test, jestem w tej chwil wyłączony i muszę przebywać w ścisłej izolacji, tak żeby się z nikim nie stykać i nikogo nie zarazić" - powiedział 28 października w Polsat News prezydent.
Pytany, czy jeśli ten test wypadnie negatywnie, będzie mógł wrócić do pełnienia obowiązków, zaznaczył, że zgodnie z procedurą musi zostać jeszcze poddany kolejnemu testowi i dopiero jeśli jego wynik będzie także negatywny, będzie mógł po 24 godzinach wrócić do pracy.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.