Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Wojciech Maksymowicz podał się do dymisji. "Widząc sytuację pandemiczną w Polsce postanowiłem wrócić do swoich pacjentów", napisał na swoim profilu społecznościowym.
Jak podkreśla prof. Maksymowicz, przez ostatni czas starał się swoim doświadczeniem i wiedzą służyć Polsce w najlepszy możliwy sposób.
Zauważa, że wiele rzeczy udało się usprawnić, część projektów jest w trakcie realizacji między innymi bardzo ważna ustawa o biobankach.
"Organizowałem pracę naukowców nad polskimi metodami walki z koronawirusem. Koordynowałem funkcjonowanie uczelni, aby studenci i nauczyciele akademiccy byli jak najbardziej bezpieczni podczas pandemii. Zawsze jednak podkreślałem, że najpierw jestem lekarzem, a dopiero później politykiem. Widząc sytuację pandemiczną w Polsce, postanowiłem wrócić do swoich pacjentów, którzy obecnie potrzebują mnie bardziej niż kiedykolwiek.", pisze wiceminister.
Podkreśla, że wraca, by operować nowotwory mózgu, pracować w olsztyńskiej Klinice Budzik, ale także pomagać chorym na oddziale covidowym.
"Sytuacja, w jakiej znalazła się nasza ojczyzna, wymaga od nas wszystkich maksymalnego zaangażowania w tych dziedzinach, w których jesteśmy najbardziej potrzebni. Dla mnie wybór jest prosty. Jest to odpowiedź na liczne prośby zarówno pacjentów oraz współpracowników, którzy walczą na froncie z pandemią. Bardzo dziękuję wszystkim, z którymi miałem zaszczyt i przyjemność współpracować. Mam wielką nadzieję, że wspólnie szybko wygramy walkę z wirusem", pisze prof. Wojciech Maksymowicz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.