Wierni archidiecezji wrocławskiej usłyszeli w kościołach list abp. Józefa Kupnego. Metropolita wrocławski odniósł się w nim do decyzji Stolicy Apostolskiej dotyczącej kard. Henryka Gulbinowicza.
Na początku listu abp Kupny odniósł się do odczytywanego dziś fragmentu Ewangelii z przypowieścią o talentach. Zaznaczył, że klucz do prawidłowego zrozumienia tego fragmentu zawiera się w pierwszym zdaniu. Pan przekazuje sługom wszystko, co posiada. Można powiedzieć, że oddaje swój los w ich ręce. Świadczy o tym, że ufa im bezgranicznie.
- Jeśli tak będziemy rozumieć te słowa, to zrozumiemy, że nie mówi ten fragment o sądzie, ale o obdarowaniu. (...) Bóg nie tyle podzielił się z człowiekiem tym, co jest Jego, ale oddał siebie samego w nasze ręce - napisał. Podkreślił też, że Pismo Święte w wielu miejscach ukazuje ludzi, którzy otrzymany talent wykorzystali w sposób odmienny od zamiarów stwórcy lub go zmarnowali.
Wyjaśniał, że dar od Boga ma w sobie moc i jest w stanie zmieniać człowieka, jeśli ten pozwoli mu działać. Ostatni ze sług w Ewangelii został potępiony nie ze względu na brak umiejętności inwestowania, ale za brak wiary w moc daru, który uzyskał od swojego Pana, za próbę decydowania po swojemu, według własnych zasad.
Następnie metropolita wrocławski odniósł się do komunikatu nuncjatury apostolskiej w Polsce w sprawie kard. Henryka Gulbinowicza. Abp Kupny podkreślił, że wielu mieszkańców Dolnego Śląska przyjęło decyzję papieża Franciszka z bólem, smutkiem, rozczarowaniem, rozgoryczeniem, zdenerwowaniem. Zaznaczył, że rozumie te emocje i każdy ma do nich prawo. Wyraził też zaufanie do Stolicy Apostolskiej, że podjęte decyzje stanowią nie tyle sąd nad księdzem kardynałem, ale są wyrazem ludzkiej uczciwości wobec osób, które w przeszłości doznały krzywd i cierpienia.
- Przede wszystkim tym osobom należy się słowo "przepraszam" - napisał metropolita wrocławski. Prośbę o wybaczenie skierował również do wszystkich, którzy każdego dnia ofiarnie i z dużym poświęceniem budują Kościół na Dolnym Śląsku. - Robicie to ze świadomością, że ludzie mogą zawieść, ale Bóg nigdy nie zawodzi, a Kościół nie jest prywatną własnością tego czy innego księdza albo biskupa, ale tylko i wyłącznie własnością Jezusa Chrystusa.
Zachęcał, by przylgnąć do Boga, który nigdy nie zawodzi. - W Kościele Jezusa Chrystusa nie możemy działać na własnych zasadach. Kościół nie jest korporacją, która dba o wyniki ekonomiczne i słupki poparcia. Jedynym programem naszego postępowania jest Ewangelia, a tym, który wyznacza zasady jest Jezus Chrystus.
Na zakończenie abp Józef Kupny zwrócił uwagę, że dzisiejsza Ewangelia zwraca naszą uwagę na próbę czasu, której jesteśmy poddawani w różnych momentach naszego życia. Podkreślił, że to są te chwile, w których wydaje się nam, że Pan Bóg milczy, że toleruje zło i niewłaściwe postępowanie; że jest jak gospodarz, który wyjeżdża i jest nieobecny. - Wyjdziemy z tej próby zwycięsko jeśli otworzymy się na słowa Mateusza Ewangelisty, który przypomina, że to Bóg jest Panem historii i ostatnie słowo w życiu każdego człowieka będzie należało do Niego. W tym trudnym czasie epidemii i różnego rodzaju kryzysów, których doświadczamy, prosimy Boga o to, by dał nam odczuć swoją obecność, uleczył rany i umocnił naszą wiarę w to, że On nigdy nie opuszcza łodzi Kościoła, nawet wtedy, gdy ta wydaje się być miotana wiatrem i falami i napełnia się wodą na tyle, że prawie tonie.
Posłuchaj całego listu. Czyta ks. Dariusz Amrogowicz:
Gosc Wroclawski [video]
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał ich "wariatami" i dodał, że nie pozwoli, by nadal "dzielili Amerykę".
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.