Trzęsienie ziemi o magnitudzie 4,4 nawiedziło we wtorek wieczorem Sycylię. Wstrząs trwał kilkadziesiąt sekund i wywołał panikę wśród ludności, zwłaszcza w rejonie miast Ragusa, Syrakuzy i Katania.
Epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się 15 kilometrów od Ragusy, a jego hipocentrum na głębokości 16 kilometrów - poinformowali eksperci.
W wielu miastach i miejscowościach ludzie w panice wybiegli z domów. Setki przestraszonych osób zadzwoniły do straży pożarnej.
Według pierwszych doniesień nikt nie ucierpiał w wyniku wstrząsu.
Sprawdzany jest stan budynków. 8-piętrowy blok uszkodzony jest w mieście Gela.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.