„Wielkim błogosławieństwem i naglącym zaproszeniem” nazwał wczorajszą zapowiedź Papieża Franciszka o rozpoczęciu specjalnego Roku „Rodziny Amoris Laetitia” kard. Edoardo Menichelli. Uważa on, że rodzina znajduje się w centrum duszpasterskiej troski Kościoła i poprzez swoją żywotność może mu wiele ofiarować. Według purpurata duszpasterstwo rodzin jest bardzo angażujące, wymaga sporego trudu, a nie zawsze przynosi bezpośrednie efekty.
W wypowiedzi dla rozgłośni papieskiej były arcybiskup Ankony zaznaczył, że troska Kościoła o rodziny ma szeroki zasięg i obejmuje bardzo różnorodną problematykę: edukacyjną, etyczną, społeczną oraz formacyjną.
„Jedyną rzeczą, jedyną drogą, która powinniśmy podjąć, aby nadrobić stracony czas i opóźnienia w duszpasterstwie rodzin, jest pogłębienie świadomości polegające na ponownym odkryciu łaski sakramentalnej działającej oprócz samego uświęcenia w sakramentach chrztu i małżeństwa. Ta są dwie łaski sakramentalne, angażujące tych, którzy je otrzymują i przeżywają, poprzez ciągle płynącą z nich nowość i aktualność – podkreślił kard. Menichelli. – Rodzina opiera się na tych dwóch sakramentach, oczywiście ożywianych przez Eucharystię. Świadomość, że małżonkowie i rodzina, którą następnie tworzą, obdarzona jest tym «kapitałem», tym potencjałem łaski Bożej, powinna pomóc nam wszystkim ponownie wyruszyć w drogę oraz znieść wszelkie opóźnienia.“
Kard. Menichelli zauważył, że chodzi następnie o uświadomienie, że rodzina opierająca się na tych dwóch sakramentach: chrztu i małżeństwa jest podmiotem duszpasterstwa. Nie chodzi bowiem o duszpasterstwo dla rodziny, ale z rodziną, z jej czynnym udziałem.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.