Reklama

Ks. Roman K. skazany

Na karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata skazał w środę Sąd Rejonowy w Lublinie ks. Romana K., którego uznał za winnego bezprawnego przebywania w klasztorze betanek w Kazimierzu Dolnym w czasie buntu zakonnic.

Reklama

Sąd uznał, że ks. K. miał świadomość bezprawności swojego pobytu w klasztorze betanek, a wręcz wspierał wykluczone z zakonu siostry do pozostania w klasztorze wbrew decyzjom władz zgromadzenia.

"Z zeznań świadków wynika wprost, że Roman K. był osobiście, bezpośrednio zaangażowany w konflikt, wręcz wspierał inne osoby, które, zgodnie z żądaniem zgromadzenia, miały opuścić dom w Kazimierzu, żeby wytrwały, pozostały na miejscu" - powiedział sędzia Wojciech Smoluchowski.

"Nieodbieranie jakiejkolwiek korespondencji do niego kierowanej wskazuje, że oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę, że w domu zgromadzenia przebywa bez zgody, a co ważniejsze - wbrew wyrażonemu przez zgromadzenie żądaniu opuszczenia" - dodał sędzia.

Sąd nakazał oskarżonemu zapłacenie 600 zł grzywny. Nie znalazł natomiast podstaw prawnych do orzeczenia nawiązki na cel społeczny, czego domagał się zakon betanek występujący w procesie jako oskarżyciel posiłkowy.

Sąd nie uwzględnił też żądania zgromadzenia betanek, aby zobowiązać oskarżonego do przeprosin. Jak tłumaczył sędzia, w tej sprawie były mediacje i oskarżony mógł wtedy przeprosić; teraz nie wzmogłoby to efektu wychowawczego. "W tym momencie zmuszanie go na siłę, żeby powiedział - być może nawet puste - słowo +przepraszam+, to nie ma żadnego sensu" - mówił sędzia Smoluchowski.

Wyrok nie jest prawomocny.

Księdza K. nie było na ogłoszeniu wyroku. Jego obrońca Maciej Kalinowski powiedział, że spodziewa się apelacji. "Oskarżony wnosił o uniewinnienie, zatem najprawdopodobniej będzie chciał składać apelację" - tłumaczył Kalinowski.

Pełnomocnik zgromadzenia betanek Łukasz Lewandowski powiedział, że zakonowi nie zależało na surowej karze, ale na jednoznacznej ocenie postępowania ks. K. i taką ocenę wyrok zawiera.

"Szkoda, że nie zakończyło się to polubownie, w sposób, który satysfakcjonowałby obie strony, a jednocześnie nie pozostawiał wrażenia, że jakiekolwiek osoby ze strony Kościoła chcą - mówiąc kolokwialnie - zamiatać pod dywan sprawy, które są poważne i istotne dla bardzo wielu osób" - powiedział Lewandowski.

Lewandowski dodał, że zgromadzeniu zależało na przeprosinach i dlatego będzie rozważało zaskarżenie wyroku.

Kilka lat temu grupa betanek z Kazimierza Dolnego nie podporządkowała się decyzji o zmianie przełożonej. Władze kościelne wykluczyły je z zakonu i wystąpiły do sądu o eksmisję byłych sióstr z klasztoru. 10 października 2007 r. komornik w asyście policji eksmitował ponad 60 zbuntowanych zakonnic oraz ks. Romana K., który był wśród nich.

Ks. K. jest jedynym oskarżonym w tej sprawie.

Prokuratura Rejonowa w Puławach umorzyła postępowanie wobec przełożonej zbuntowanych betanek, Jadwigi L., z powodu śmierci kobiety.

Także w części dotyczącej bezprawnego przebywania w klasztorze zbuntowanych byłych zakonnic postępowanie zostało umorzone ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu. Według prokuratury byłe siostry mieszkały tam, będąc pod wpływem Jadwigi L., którą uznawały za swoją przełożoną i wobec której okazywały posłuszeństwo. (PAP)

kop/ abr/ jra/

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
5°C Środa
rano
7°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
5°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama