Polska powinna rozważyć indywidualną dyskusję z dostawcami jeśli europejski system zakupu szczepionek zawiedzie na całego - ocenił w poniedziałek sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski. Na razie - dodał - mamy tylko nielojalność pojedynczych państw.
Zapytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia o ocenę tego, że Niemcy postanowiły kupić dodatkowe szczepionki poza systemem zakupów przez UE, Szczerski powiedział, że "my jako Polska zaufaliśmy systemowi europejskiemu".
"Prezydent Andrzej Duda w lipcu ubiegłego roku rozmawiał w Waszyngtonie o dostępie do szczepionek amerykańskich (...), natomiast wycofaliśmy się z tych rozmów indywidualnych dlatego, że zaufaliśmy systemowi europejskiemu, chcieliśmy być lojalni wobec państw europejskich, stąd te obiecane przez Amerykę panu prezydentowi szczepionki przechodzą przez system europejski" - powiedział Szczerski.
Przekonywał, że Polska nie chce kupować szczepionek w sposób "nielojalny", natomiast "jeśli to wszystko zacznie się rozsypywać, rząd powinien rozważyć dyskusję indywidualną z dostawcami, jeśli ten system europejski zawiedzie na całego". "Na razie mamy tylko nielojalność pojedynczych państw" - powiedział.
Postępowanie Niemiec jego zdaniem świadczy o tym, że "idea traktatowa, że Unia Europejska jest lojalną współpracą państw, w sprawach krytycznych okazuje się być wyłącznie zapisem prawnym".
Rząd Niemiec podpisał latem ub.r. dwie wstępne umowy z niemieckimi firmami biotechnologicznymi BioNTech i CureVac ws. zapewnienia 50 milionów dawek ich szczepionek przeciw Covid-19 - wynika z dokumentu resortu zdrowia i informacji przekazanych przez anonimowego urzędnika, o których w ubiegłym tygodniu napisała agencja Reutera.
Umowy, które nie zostały ogłoszone przy ich podpisywaniu, budzą kontrowersje, ponieważ rządy państw UE zgodziły się nie negocjować dwustronnych umów na dostawy z producentami szczepionek, aby uniknąć rywalizacji, i zdecydowały się na wspólne zamówienia.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.