Na straży bezcennych zabytków stoją skromni księża...
Walczą po cichu, w małych miastach, na wsiach. Bywa, że latami poświęcają ogrom pracy, energii, własnego zdrowia. I tylko gdy czasami, przypadkiem i przejazdem, zatrzymamy się przed niespodziewanym pięknem i ze zdziwieniem odkryjemy perełkę barokową czy neogotycką, patrzą zza firanki plebanii. Myślą wtedy: warto było. Warto – dla lokalnych społeczności, dla Kościoła, dla kultury narodowej. Zbyt rzadko doceniamy pracę tysięcy księży, proboszczów i ich pomocników z małych miejscowości, którzy mimo trudności podejmują się renowacji i restauracji zabytków: kościołów, kaplic, starych cmentarzysk. Zwykle dają radę, mimo że (najczęściej) nikt ich tego nie uczył...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.