Licząca 88 lat Sarah Obama, obywatelka kenijska, a zarazem babcia prezydenta USA Baracka Obamy, odbyła pielgrzymkę do Mekki i modliła się o nawrócenie wnuka na islam – donosi w swym internetowym blogu emerytowany watykanista „La Stampy”, Marco Tosatti. Powołuje się przy tym na jej wypowiedź dla dziennika „Al Watan”.
W pielgrzymce do Mekki sędziwej damie towarzyszył jej syn Saeed Hussein Obama – wujek prezydenta Stanów Zjednoczonych. Całą rodzinę zaprosił rząd saudyjski, a Saeed Hussein Obama podziękował królowi Abdullahowi za jego gościnność. Tosatti cytuje opublikowany w sierpniu sondaż, z którego wynika, że jeden Amerykanin na pięciu sądzi, iż Barack Obama jest muzułmaninem, pomimo zapewnień Białego Domu, że jest chrześcijaninem. Sarah Obama jest trzecią żoną dziadka Baracka Obamy i ściśle rzecz biorąc nie istnieje jakakolwiek więź biologiczna między nią, a obecnym prezydentem USA. Mimo to uważa on ją za swoją babcię.
Nowy raport dokumentuje okropności, których świadkami byli pracownicy Lekarzy bez Granic.
Za co? Ten miał go przekonywać, że w Strefie Gazy nie ma głodu.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowały w czwartek wieczorem tysiące Izraelczyków.
Herszt gangów terroryzujących Haiti grozi obaleniem Tymczasowej Rady Prezydenckiej.
Rada Konstytucyjna zablokowała zezwolenie na używanie pestycydu zwanego "zabójcą pszczół".