Osoby, które przeszły z islamu na katolicyzm, potrzebują szczególnej i większej opieki niż ta, którą otrzymują obecnie. Do takich wniosków doszło ponad 50 uczestników kongresu EUROJESS (Jezuici Europejscy w Naukach Społecznych), który obradował w hiszpańskiej Grenadzie w dniach 25-28 sierpnia nt. obecności muzułmanów na naszym kontynencie.
O. Josep Buades SI, który brał udział w tym spotkaniu, powiedział watykańskiej agencji ZENIT, że zastanawiano się tam, „jak możemy towarzyszyć osobom pochodzącym z kontekstu muzułmańskiego, które spotykają Chrystusa i przychodzą do Kościoła”.
Wśród zgłaszanych propozycji wymieniano „podkreślanie poczucia wdzięczności i przekonania, że Pan Jezus ogłosił nam Dobrą Nowinę zbawienia i wzywa nas do przekazywania jej światu”. Stwierdzono, że „przyjęcie osób, które spotykają się w Chrystusie, towarzyszenie im jako katechumenom, neofitom, jako członkom naszych wspólnot, wymaga rozeznania duchowego, dogłębnego poznania tego piętna, jakie odcisnęły na nich ich dawne uwarunkowania muzułmańskie, czy to o charakterze socjologicznym czy kulturowym”.
Ważnym wyzwaniem, podjętym przez kongres w Grenadzie, było też „zastanowienie się nad istotą tego, co to znaczy być chrześcijanami, muzułmanami, ludźmi wierzącymi, w społeczeństwach świeckich, pluralistycznych i demokratycznych”. Praca w tym kierunku wymaga „oczyszczenia spojrzenia, uzdrowienia ran historii, znajomości teologicznych podstaw naszych przekonań etycznych i naszych postaw politycznych” – stwierdzili uczestnicy spotkania. Podkreślili, że ci, którzy pomagają konwertytom, muszą „inaczej patrzeć na muzułmanów i mieć jasną świadomość naszej tożsamości chrześcijańskiej, wyrażać ją i żyć nią w spójny sposób”.
Zdaniem o. Buadesa, wejście w przestrzeń publiczną zakłada odniesienie się do takich zagadnień, jak uznanie wolności religijnej, symboli religijnych w miejscu publicznym, wychowania religijnego, stosunków między państwem a wyznaniami religijnymi. Ale trzeba także podjąć takie sprawy jak dostępu do pracy, jej warunki, etyka handlowa i finanse oraz skutki segregacji społecznej.
Obecnie w Hiszpanii nawrócenia z islamu na chrześcijaństwo nie są zbyt liczne, ale we Francji jest ich znacznie więcej.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.