Pierwsze europejskie rekolekcje dla Caritas odbędą się na Jasnej Górze od 28 listopada do 3 grudnia. Wezmą w nich udział przedstawiciele wszystkich Caritas narodowych kontynentu oraz kilkunastu kardynałów i biskupów. Organizatorem jest Papieska Rada „Cor Unum” we współpracy z Caritas Polska.
Rozważania rekolekcyjne głosić będzie opatka cysterek ze Szwajcarii, siostra Teresa Brenninkmeijer. Obecni będą m. in. kardynałowie: Robert Sarah z Gwinei, przewodniczący Papieskiej Rady „Cor Unum i Paul Cordes (były przewodniczący tejże rady), Vinko Puljić z Bośni i Hercegowiny i Kazimierz Nycz z Warszawy oraz kilkunastu innych biskupów z Polski i zagranicy. Z Polski w rekolekcjach uczestniczyć będą dyrektorzy wszystkich diecezjalnych Caritas. Nauki będą tłumaczone na siedem języków.
Bezpośrednim koordynatorem rekolekcji jest ks. prałat Anthony Figueiredo, pracownik Papieskiej Rady „Cor Unum”. W wywiadzie udzielonym KAI podkreślił, że dla chrześcijan źródłem działalności charytatywnej musi być Jezus Chrystus. Stąd pomysł na zorganizowanie rekolekcji, by odpowiedzialni za działalność charytatywną w Kościele mogli sięgnąć do swych korzeni.
Ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska przyznaje, że bardzo istotna w pracy Caritas jest formacja duchowa. „Rekolekcje na Jasnej Górze mają przyczynić się do odnowy formacji duchowej Caritas w Europie. Także zawiązaniu i pogłębieniu więzi pomiędzy przedstawicielami poszczególnych Caritas narodowych” - dodaje.
Pytany dlaczego na miejsce europejskich rekolekcji wybrana została właśnie Jasna Góra, wyjaśnia, że sugestię taka poddał Ojciec Święty, konsultowany w tej sprawie.
Dotąd analogiczne, kontynentalne rekolekcje Caritas miała Ameryka Łacińska i Azja. W kolejnych latach zostaną one prowadzone na wszystkich kontynentach.
Blokady nałożone przez Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin.
Innym z zagrożeń jest zagospodarowanie emocji dla zysku z wykorzystaniem AI.
Od początku września USA przeprowadziły już 10 nalotów na statki i łodzie rzekomych przemytników.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.