Były prezydent USA Bill Clinton wyraził we wtorek przekonanie, że przeciek setek tysięcy depesz dyplomacji amerykańskiej, zamieszczonych na portalu internetowym Wikileaks, będzie niektórych ludzi kosztować życie.
"Bardzo bym się zdziwił, gdyby niektórzy nie stracili życia - powiedział Clinton podczas wykładu w Guilford College w Greensboro w Karolinie Północnej. - A Bóg raczy wiedzieć, ilu pożegna się z karierami".
Według Clintona jest jasne, że założyciel portalu Wikileaks Julian Assange próbuje uciec przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości, bo wie, że jest przestępcą.
"To nie znaczy, że mu się udało zbiec przed amerykańskim prawem" - zaznaczył były prezydent USA.
Interpol wysłał list gończy za Assange'em. Jest on oznaczony "red notice", czyli najwyższą z sześciu kategorii tego dokumentu i oznacza poszukiwania w celu aresztowania i ekstradycji.
Z międzynarodowym nakazem aresztowania urodzonego w Australii założyciela Wikileaks wystąpiła już wcześniej Szwecja. Wymiar sprawiedliwości tego kraju poszukuje go w związku z oskarżeniami o gwałt i molestowanie seksualne.
Portal Wikileaks opublikował w niedzielę ponad 250 tys. tajnych dokumentów dyplomacji amerykańskiej.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.