Dla Kościoła katolickiego w Kambodży pandemia koronawirusa jest okazją, by dać świadectwo, że w pełni uczestniczy on w życiu tego kraju.
Wskazuje na to bp Olivier Schmitthaeusler, wikariusz apostolski Phnom Penh. Przypomina on, że Kambodży udało się uchronić przed pierwszą i druga falą pandemii. Teraz uderzyła ona z wielką siłą w ten ubogi kraj, przede wszystkim w duże miasta. Kościół jest obecny przede wszystkim na prowincji. Dzięki temu może lepiej organizować pomoc dla poszkodowanych.
Rozmawiając z Radiem Watykańskim, bp Schmitthaeusler przyznaje, że teraz w czasie kryzysu sam mógł się przekonać, że Kościół katolicki jest jedną wielką rodziną. Byłem wręcz zaskoczony pomocą zaoferowaną nam przez wietnamskich katolików z Sajgonu, którzy przysłali nam 2 mln maseczek – dodaje francuski biskup misyjny.
„Blokadą są objęte dwa miasta Phnom Penh i pobliskie Ta Khmau. Ale chodzi tu o 2 mln mieszkańców. Wielu z nich żyje w bardzo niestabilnych warunkach, w barakach. Znaleźli się oni w bardzo trudnej sytuacji. Dla nas było jasne, że Kościół musi przystąpić do działania, że jesteśmy członkiem tej narodowej rodziny. Osobiście nie rezyduję w Phnom Penh, lecz w małej wiosce na prowincji, gdzie rozpocząłem swoją misję w 2001 r. Z tego miejsca nadaję za pośrednictwem Facebook i YouTube celebracje liturgiczne, a zarazem organizuję pomoc z naszych wiosek. Nasz wikariat Phnom Penh posiada wielką farmę, na której hodujemy warzywa, ale też trzodę chlewną. Mamy też wiele pól ryżowych. Chrześcijanie się zmobilizowali. Przesłaliśmy już do zamkniętej stolicy trzy konwoje z żywnością, z ryżem, wieprzowiną i warzywami, bo tego w tym momencie najbardziej tam brakuje. Dzięki temu chrześcijanie w Phnom Penh codziennie przygotowują 500 posiłków dla najbardziej potrzebujących, a konkretnie dla tych, którzy żyją na wysypisku śmieci, dla robotników, dla rybaków. Dziś rano dostarczyliśmy na przykład pomoc dla 320 rodzin muzułmańskich. Były to jajka, warzywa i ryby w puszce. Ale staramy się również o wsparcie duchowe. Trzy tygodnie temu uruchomiliśmy na Facebooku własny kanał, gdzie nadajemy na żywo od rana do wieczora Mszę, różaniec, Regina Coeli, a także filmy katolickie, katechezy, pieśni kościelne, aby w ten sposób wesprzeć duchowo chrześcijan, ale też ludzi innych religii, którzy są zablokowani i nie mogą wyjść z domu, by dać im strawę dla ducha.“
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.