Koncert pianisty jazzowego Chicka Corei w archikatedrze warszawskiej, z racji jego przynależności do sekty scjentologów wzbudza sporo zastrzeżeń i wywołuje protesty - informuje "Nasz Dziennik".
Jak powiedział gazecie Dariusz Pietrek, koordynator Śląskiego Centrum Informacji o Sektach i Grupach Psychomanipulacyjnych KANA w Katowicach, scjentolodzy to bardzo niebezpieczna i destrukcyjna sekta, która jest oskarżana o przestępczość gospodarczą i stosowanie terroru psychicznego oraz o łamanie praw człowieka.
Być może w związku z tym, że Polska na razie zamknęła drzwi przed scjentologami, chodzi teraz o "zmianę atmosfery" przed ewentualną próbą jej rejestracji, a bazylika archikatedralna św. Jana w Warszawie to "wymarzone miejsce dla scjentologów, aby się uwiarygodnić" - czytamy w gazecie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.