W ataku z powietrza, przeprowadzonym przez NATO na południu Afganistanu, zginęło czterech żołnierzy afgańskich, omyłkowo wziętych za rebeliantów - powiedział w czwartek rzecznik afgańskiego ministerstwa obrony gen. Mohammad Zahir Azimi.
Żołnierze, którzy w środę wieczorem wyszli na patrol ze swej bazy w prowincji Helmand, dostali się pod ogień samolotów NATO. Sojusz poinformował rząd Afganistanu, że zaatakowano ich, sądząc, że to rebelianci.
Rzecznik sił NATO, włoski kapitan Ciro Parisi powiedział, że na miejsce zajścia wysłano ekipę śledczą. Odmówił potwierdzenia informacji gen. Azimiego, powołując się na dobro śledztwa.
W tym roku w Afganistanie kilkakrotnie doszło do incydentów, w których siły międzynarodowe omyłkowo atakowały żołnierzy afgańskich.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.