Sytuacja w grupie E, gdzie występuje nasza reprezentacja, wygląda tak, że w najbliższą środę każda z czterech drużyn zagra tak zwany „mecz o wszystko”. Wszyscy są zgodni – w meczu ze Szwecją polscy piłkarze muszą pokazać pełnię swoich możliwości. Zwycięstwo daje awans. Koniec kropka.
„Po remisie z Hiszpanami jesteśmy na reanimacji, jeszcze »pod tlenem«” – tak sytuację Polaków na Euro 2020 ocenił były reprezentacyjny bramkarz Józef Wandzik.
Wandzik podkreślił, że w turniejach mistrzowskich często tak bywa, że na koniec fazy grupowej przegrywający odpada. „To są mecze »na noże«, o być albo nie być. Jestem dziś większym optymistą, niż przed spotkaniem z Hiszpanami” – stwierdził Wandzik, pracujący w Grecji jako trener bramkarzy.
Inny były reprezentant, Dariusz Gęsior zwrócił uwagę, że mecz ze Szwecją nie będzie łatwiejszy niż ten sobotni. „Szwedzi są inni, bardziej wyrachowani, grają uważnie w obronie. Jednak też popełniają błędy. Na pewno to będzie inny mecz, wcale nie będzie łatwiejszy, ale na poziomie mistrzostw Europy nie ma łatwych pojedynków. Jednak teraz w naszej reprezentacji jest dobra atmosfera i warto to wykorzystać” – podkreślił.
ZAPRASZAMY DO NASZEJ RELACJI: EURO DZIEŃ PO DNIU
„To było fajne spotkanie, które przejdzie do historii polskiej piłki, ale dopiero zwycięstwo ze Szwedami zweryfikuje wartość tego wyniku” – tak występ polskich piłkarzy z Hiszpanią ocenił Marek Koźmiński, wiceprezes PZPN ds. sportowych. W rozmowie z PAP stwierdził: „Jak po meczu ze Słowacją był płacz i mówienie o dramacie, katastrofie, to tak samo dzisiaj nie można wpadać w zbyt wielką euforię”.
Szwedów ucieszył wynik meczu Polska – Hiszpania. W szwedzkim dzienniku "Expressen", można było przeczytać: „Hiszpania już drugi raz straciła punkty, co daje Szwecji wymarzoną wręcz pozycję do wygrania grupy w przypadku co najmniej remisu z Polską. Z drugiej strony mogliśmy się przekonać, że to nie będzie łatwy mecz”.
Sami zawodnicy, którzy wywieźli z Sewilli cenny remis, raczej z pokorą wypowiadają się o meczu przeciwko Szwecji. „Mamy jeden punkt i w kolejnym meczu również musimy dać z siebie wszystko. Nie ma co ukrywać, nie będziemy faworytami. Musimy wyjść tak samo zmobilizowani jak na konfrontację z Hiszpanią. Liczę na to, że będzie to widoczne na boisku – powiedział Robert Lewandowski.
Kamil Jóźwiak zaznaczył, że teraz dopiero czas na najważniejsze zadanie. „Najważniejsze zadanie jednak dopiero przed nami. Za kilka dni zagramy ze Szwecją o awans do fazy pucharowej. Szczerze, to nie mogę się już doczekać tego spotkania i myślę, że reszta chłopaków ma dokładnie tak samo” – mówi pomocnik.
Kacper Kozłowski, czyli najmłodszy zawodnik w historii mistrzostw Europy, po swoim debiucie na Euro mówił o spełnionych marzeniach: „To marzenie z dzieciństwa właśnie się spełniło. Myślę, że każdy młody zawodnik śni o tym, aby zagrać na takim turnieju. Ten punkt jest dosyć istotny, ale chcieliśmy wygrać ten mecz i ja bardziej skupiałbym się na tym, że mogliśmy zdobyć trzy punkty i być na jeszcze lepszej pozycji”.
„Miałem wejść na boisko i po prostu zrobić swoje – mówi dalej w rozmowie z Łączy Nas Piłka – Grać tak, jak na treningach. A dla mnie to wyłącznie oznacza, że mam się bawić piłką i cieszyć grą. Przyjechaliśmy na mistrzostwa, by zajść daleko i to jest moje małe marzenie, aby wygrać to Euro”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.