Czyli antyczna Grecja, jakiej nie znamy i absolutnie się nie spodziewamy.
Ze starożytnością, takie mam wrażenie, jesteśmy ostatnio raczej na bakier. Kto by tam zawracał sobie głowę klasykami, przecież mamy kolejny NEW!-serialik na Netfliksie! Czyż nie? A jednak czasem mignie coś „antycznego” w tej naszej popkulturze. Ostatnio mignęli „Mali bogowie” – pierwszy tom komiksu stworzonego przez duet Cazenove-Larbier, wydany u nas przez niezawodny Egmont.
Oj udał się ten komiksik Francuzom, udał. Zresztą który im się nie udał? Od czasów „pradziadka” Asteriksa, wraz z Belgami, dominują przecież na europejskim rynku i końca ich potęgi nie widać. Tym razem jednak postanowili zabrać się nie za potyczki dzielnych Galów z rzymskimi legionistami, ale za grecką mitologię, tyle, że ukazaną z zupełnie innej, bo dziecięco-satyrycznej perspektywy.
Głównymi bohaterami „Małych bogów” są kilkuletni Atlas, Taurus i Afrodyta, którzy jeszcze nie wiedzą jakim bogami chcieliby być, gdy dorosną, szukają więc swojej „specjalizacji” przez co, oczywiście, nieustannie pakują się w jakieś nowe awantury – z Odysem, Zeusem, Posejdonem, czy Meduzą.
Roi się tu od mitologicznych wątków, epizodów, postaci, wszystko to zaś podane lekko, dowcipnie, i zwykle… na opak. Bo to co oglądamy na kartach tego komiks, do jedno wielkie wywracanie do góry nogami tradycji i humorystyczny (a przy tym erudycyjny) dialog z nią.
Docere et delectare. Uczyć i bawić. Dawno nikt tak dobrze nie wprowadził w życie tej antycznej (a jakże) zasady, przypisywanej Horacemu, który sam przecież i w satyrze się specjalizował.
„Małych bogów” polecam więc nie tylko Czytelnikom naszego portalowego serwisu Religie (gdzie o mitach i dawnych wierzeniach także od czasu do czasu piszemy), ale wszystkim - i małym i dużym. Na wakacje będzie to lektura jak znalazł. Lada chwila ukazać ma się też tom drugi tego komiksu. W przygotowaniu jest i trzeci… Będzie na co czekać!
A tym którzy czekają na klip, dziś proponuję Davida Guettę i „Shot Me Down”. Muzycznie może nie do końca są to moje klimaty, za to ilustrujące ten utwór, komiksowo-westernowe video, „kupuję”. Choć uprzedzam – będzie w nim strzelane. A i oczopląsu nabawić się można.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.