Pojawiło się kolejne świadectwo, dzięki któremu Gino Bartali, słynny włoski kolarz będzie mógł być ogłoszony Sprawiedliwym Wśród Narodów Świata. Bartali ukrył w latach wojny w swoim domu we Florencji rodzinę Giacomo Goldenberga, Żyda z Fiume – dowiadujemy się najpierw z miesięcznika „Pagine ebraiche”, a dziś z „L'Osservatore Romano”.
Pismo przypomina, iż znana była od dawna konspiracyjna działalność kolarza, który w latach okupacji dostarczył fałszywe dokumenty około 800 obywatelom żydowskim, szukającym ratunku w klasztorach Umbrii i Toskanii.
Nieznana jest historia ocalenia rodziny Goldenbergów, którą sam Giacomo, mający dziś 78 lat i mieszkający w Kfar Saba w Izraelu opowiedział gazecie. „Pamiętam doskonale ten moment, gdy Bartali i jego kuzyn Armandino Sizzi przyszli do naszego domu w Fiesole, by rozmawiać z naszymi rodzicami. Po wejściu nazistów do Florencji sytuacja Żydów stawała się coraz bardziej dramatyczna i musieliśmy się ukrywać” – opowiada Goldenberg.
Bartali ukrył ich w piwnicy własnego domu. „Piwnica domu przy Via Bandino w dzielnicy Gavinana, była niewielka. Jedne drzwi wychodziły na podwórze, ale nie mogliśmy tamtędy wychodzić, bo zobaczyliby nas mieszkańcy sąsiednich domów. Spaliśmy w czwórkę w jednym łóżku: ja, tata, mama i moja siostra Tea. Nie wiem, skąd rodzice brali jedzenie. Pamiętam, że tata nigdy nie wychodził, a mama szła z dwoma wiadrami do studni po wodę” – wspomina Giacomo.
Goldenbergowie ukrywali się tam do wejścia aliantów sierpniu 1944 roku. Na wiadomość o tym świadectwie syn Bartalego Andrea powiedział, że dowodzi ona wielkości serca jego ojca i wyraził nadzieję, że przyczyni się do przyznania mu tytułu Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata przez izraelski Instytut Pamięci Narodowej Yad Vashem.
Słynny włoski kolarz, Gino Bartali (1914-2000) był dwukrotnie zwycięzcą Tour de France (1938 i 1948).
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.