Zmarła Alina Dąbrowska, była więźniarka pięciu obozów, w tym Auschwitz. Miała 98 lat.
Alina Dąbrowska była więźniem obozów KL Auschwitz, Ravensbrück, Malchow, Buchenwald i Leipzig; przeżyła dwa Marsze Śmierci. O śmierci mamy poinformowały córki pani Dąbrowskiej.
Do KL Auschwitz Dąbrowska trafiła w maju 1943 r. jako 20-letnia dziewczyna, członkini organizacji konspiracyjnej Szare Szeregi w Pabianicach. W obozie pracowała m.in. jako sztubowa, czyli sprzątaczka w jednym z baraków. Była poddana również pseudomedycznym eksperymentom doktora Mengele.
Przeczytaj także: Zrozumieć ból człowieka
7 października 1944 r. w KL Auschwitz II-Birkenau była świadkiem buntu Żydów i podpalenia przez nich krematorium. W styczniu 1945 r. została ewakuowana do KL Ravensbrück, a następnie do podobozu Malchow. W sumie przeżyła jeszcze dwa - Buchenwald i Leipzig, a także dwa Marsze Śmierci.
Sam marsz nie stanowił najgorszego wydarzenia. Szło się, było zimno, spaliśmy w stodołach, jechaliśmy otwartymi wagonami. Było potwornie zimno. Najstraszniejszy był jednak głód w Ravensbrueck. Nie byłyśmy tam mile widziane. Nazywano nas "bandą z Oświęcimia". Jeżeli w południe nie poszłam z miską i siłą, narażając się pobicie kijem, nie zabrałam z kotła choć trochę zupy, to nie miałam co jeść.
We wspomnieniowej książce "Wiem, jak wygląda piekło" Dąbrowska relacjonuje wstrząsające losy więźniów i więźniarek obozowych. "Zawsze starałam się żyć dziś, danego dnia - opowiadała kiedyś w wywiadzie. - Pracowałam, miałam męża, dzieci - to były sprawy najważniejsze, a przeszłość była z boku".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.