Najnowsze dane, ogłoszone w piątek przez rząd USA, świadczą o niewyraźnej sytuacji na rynku pracy - wskaźnik bezrobocia spadł w zeszłym miesiącu, ale przybyło znacznie mniej nowych miejsc pracy, niż oczekiwano.
Jak podało Ministerstwo Pracy, bezrobocie w grudniu zmniejszyło się do 9,4 proc., czyli o 0,4 pkt proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem. Jest to największy spadek od kilku lat.
Równocześnie jednak przybyło w grudniu tylko 103 000 nowych miejsc pracy. Ekonomiści spodziewali się znacznie większego wzrostu.
Oznacza to, że spadek wskaźnika bezrobocia wynika z tego, iż wielu Amerykanów przestało szukać pracy i nie rejestrują się jako bezrobotni w urzędach zatrudnienia.
Rząd skorygował też w górę wskaźniki zatrudnienia w poprzednich miesiącach. Wynika z nich jednak, że w ostatnich trzech miesiącach przybywało - średnio - tylko 128 000 nowych miejsc pracy. Starczy to jedynie na dotrzymanie kroku przyrostowi naturalnemu, ale nie na znaczące zmniejszenie stopy bezrobocia.
Prezes Rezerwy Federalnej Ben Bernanke powiedział w piątek przed Komisją Budżetową Senatu, że mimo pewnej poprawy stanu gospodarki bezrobocie jeszcze przez kilka lat będzie wyższe niż "normalne" - za które uznał wskaźnik ok. 6 procent.
A to z racji wspólnej w tym roku daty obchodów Wielkiej Nocy.
"Niech światło pokoju promieniuje na całą Ziemię Świętą i na cały świat."
W 2024 r. do Izraela przyjechał niecały milion turystów z zagranicy; w 2019 r. - ponad 4,5 mln.
Zorganizowano też ponad 100 protestów wymierzonych w Elona Muska.
Premier Izraela: nie skapitulujemy przed żądaniem Hamasu, by zakończyć wojnę