Włoscy mężczyźni coraz więcej pomagają kobietom w domowych obowiązkach, ale dysproporcje w ich podziale są wciąż rażące - wynika z raportu, sporządzonego przez ministerstwo pracy oraz Instytut Statystyczny Istat.
78 procent prac domowych wykonują we Włoszech kobiety. Asymetria ta, jak się podkreśla, nieco się zmniejszyła w ostatnich latach, gdyż według poprzednich danych na kobiecych barkach było aż 86 procent zajęć.
Sytuacja nie poprawia się nadal na południu kraju, gdzie zdaniem ekspertów męski szowinizm jest bardziej utrwalony.
Mężczyźni pomagają przede wszystkim w zakupach, najmniej w sprzątaniu i gotowaniu. Odpowiedzialność za przygotowanie posiłków spoczywa na 81 proc. kobiet. Ponadto panowie trzymają się z dala od pralki i żelazka. Praniem i prasowaniem zajmuje się 98 proc. kobiet.
Według danych, zawartych w najnowszym raporcie, kobiety, także te pracujące, poświęcają zajęciom domowym średnio 5 godzin i 9 minut dziennie, a mężczyźni- 2 godziny i 4 minuty.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.