Ulewne deszcze i powodzie pozbawiają domów mieszkańców Sudanu oraz uchodźców z Sudanu Południowego.
W Sudanie Południowym wylewa Nil, rzeki Loll i Sobat oraz bagna Sudd. Wody pochłaniają wsie i połacie ziemi, na której ludzie wypasają zwierzęta. Niszczą domy, infrastrukturę i uprawy. Setki tysięcy ludzi traci swój dobytek.
Z kolei w Sudanie powodzie dotknęły prawie 290 tys. mieszkańców i przebywających tam uchodźców z Sudanu Płd. Woda wylewa w 13 z 18 stanów. Mieszkańcy dystryktu al-Jabalain, przyznają, że to największe od 40 lat - informuje Al Jazeera.
WION Heavy rains trigger floods in Sudan | Latest World English News | WION News | WIONW zeszłym roku Sudan ogłosił trzymiesięczny stan wyjątkowy. Powodzie spowodowały śmierć około 140 osób, ucierpiało prawie milion osób. W tym roku, według oficjalnych danych, woda już zabiła ponad 80 osób w całym kraju i uszkodziła lub zniszczyła około 35 000 gospodarstw.
Krytyczna jest sytuacja w Sudanie Południowym, targanym wciąż niepokojami po latach konfliktu. Według ONZ co najmniej 426 000 osób, uchodźców wewnętrznych, w tym 185 000 dzieci, zostało dotkniętych powodziami. Ludzie znajdują tymczasowe schronienie m.in. w kościołach i szkołach.
Obszary najbardziej dotknięte powodziami to Jonglei, Nil Górny i Zachodni Nil Górny (również jako Unity State). "Powodzie dotknęły słabą infrastrukturę, grunty rolne, schroniska i domy. Poszkodowani są uchodźcy wewnętrzni, osoby które musiały opuścić swoje wsie z powodu przemocy" - mówi ks. James Oyet Latansio, sekretarz generalny Rady Kościołów Sudanu Południowego, cytowany przez Światową Radę Kościołów.
Pokój w Sudanie Płd. to wciąż krucha materia. Drogi pozostają niebezpieczne, dochodzi do napadów i zabójstw. Kościoły katolicki i protestanckie, starają się nieść pomoc humanitarną, żywnościową, medyczną. Dopełnieniem wyzwania jest bieżąca katastrofa powodziowa, która pogłębia sytuację kryzysową.
Ludzie uciekają na wyższe tereny, tym czasem spodziewane są zwiększone opady deszczu i kolejne powodzie, co oznacza, że więcej osób będzie potrzebować pomocy żywnościowej.
„Pomoc humanitarna jest ograniczona ze względu na słabą infrastrukturę i stan dróg. Nie wspominając o bezpieczeństwie pracowników organizacji humanitarnych, które pozostaje wyzwaniem” – zauważa ks. Latansio.
Według Ecumenical Network on South Sudan, co najmniej 128 pracowników pomocy humanitarnej – większość z nich z Sudanu Południowego – zostało zabitych w tym kraju od 2013 roku.
Według agencji ponad 8 milionów osób w Sudanie Południowym potrzebuje pomocy humanitarnej z powodu konfliktów i innych katastrof. Około 2,3 mln zostało zmuszonych do ucieczki z kraju, a 1,7 mln zostało wewnętrznie przesiedlonych - przypomina WCC.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.