Kościół wierzy w możliwość skruchy i przemiany życia, dlatego jest przeciwny karze śmierci. Przypomniał o tym episkopat Indii w oświadczeniu wydanym po tym, jak tamtejszy Sąd Najwyższy zamienił na dożywotnie więzienie wcześniejszy wyrok śmierci na hinduistycznego ekstremistę Darę Singha.
Został on skazany za spalenie żywcem 22 stycznia 1999 r. w stanie Orissa australijskiego pastora Grahama Steinesa i jego dwóch synów w wieku dziewięciu i siedmiu lat. Ten protestancki misjonarz pracował wśród ubogich z ludności plemiennej, zwłaszcza trędowatych. Zabójca zarzucał mu przymusowe nawrócenia.
Indyjski episkopat przyjmuje z respektem decyzję trybunału. Przypomina jasne stanowisko Kościoła wobec kary śmierci i ochrony każdego życia. Zwraca uwagę, iż Sąd Najwyższy bynajmniej nie zaprzeczył, że Dara Singh, jak też inni hinduistyczni ekstremiści są zbrodniarzami. Równocześnie jednak biskupi są zaniepokojeni faktem, że w końcowej części sądowego dokumentu sugeruje się, jakoby popełniona zbrodnia była reakcją na przymusowe nawrócenia. Zaprzeczają przypuszczeniu, że zamordowany Australijczyk mógł prowadzić taką działalność. Podkreślają, że Kościół katolicki jest przeciwny tego typu konwersjom, uważając je za uwłaczające godności człowieka. Nawrócenie dokonuje się w głębi duszy dzięki spotkaniu z Bogiem. Każdy ma prawo do wolności sumienia i wyznania, które zapewnia też konstytucja Indii – czytamy w komunikacie tamtejszego episkopatu.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.