Dziennikarze i reporterzy zachodni w Egipcie byli w piątek podczas antyrządowych manifestacji w Kairze na krótko zatrzymani przez siły porządkowe, które niszczyły im lub zabierały materiały fotograficzne i filmowe.
Na krótko aresztowani byli czterej dziennikarze francuscy, zatrzymani na ulicy przez policjantów i cywila. Wypuszczono ich po godzinie - powiedział redaktor i szef działu zagranicznego francuskiego dziennika "Le Figaro" Philippe Gelie.
Na wiadomość o ich zatrzymaniu francuska szefowa dyplomacji Michele Alliot-Marie zażądała bezzwłocznego ich uwolnienia - powiedział rzecznik MSZ Bernard Valero.
Zatrzymani byli też dziennikarz BBC Assad Sawey i fotograf AFP. Pierwszemu z nich zabrano aparat, drugiemu skonfiskowano kartę pamięci.
Według Saweya aresztowano podczas tej samej manifestacji także innych dziennikarzy.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.