Dzięki Polsce granica zewnętrzna UE jest szczelna - pisze w czwartek dziennik "De Telegraaf". Największa holenderska gazeta podkreśla, że Łukaszenka przy pomocy Putina próbuje zdestabilizować Zachód, dodając, że UE "powinna pomóc swemu państwu członkowskiemu".
Gazeta wskazuje, że kryzys migracyjny na granicy Polski z Białorusią grozi przekształceniem się w szerszy konflikt międzynarodowy, bowiem Rosja wysyła bombowce na Białoruś.
Najważniejszy dziennik Holandii jednoznacznie obwinia winą za obecną sytuację Białoruś i wspierającą ją Rosję. "W tej złowrogiej grze Łukaszenka, przy wsparciu Putina, wykorzystuje uchodźców jako broń" - czytamy w komentarzu redakcyjnym.
W opinii redakcji Mińsk stosuje podobną taktykę jak prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, który również wykorzystywał uchodźców, by wymóc koncesje ze strony Zachodu.
"Dzięki Polsce granica zewnętrzna wspólnoty pozostaje jednak zamknięta" - pisze gazeta, sygnalizując zarazem, iż Bruksela ma obecnie kłopot, albowiem chce karać Warszawę za sprawy związane z sądownictwem, a teraz Polska "wyciąga za nią gorące kartofle z ogniska".
"De Telegraaf" nie ma wątpliwości, że kwestia migrantów wymaga wspólnotowego podejścia a najwłaściwszą drogą jest pomoc Polsce.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.