Północ chce, by wstępne rozmowy z Południem odbyły się wcześniej niż ustalono. Seul nie zgadza się, bo wcześniejszy termin zostawia zbyt mało czasu na przygotowania do spotkania, które ma złagodzić napięcie na półwyspie - podał w poniedziałek MON Południa.
Północ chce, by spotkanie wstępne na temat negocjacji wojskowych odbyło się już 1 lutego, a nie, jak ustalono wcześniej, 11 lutego.
Seul obstaje jednak przy drugim terminie, mówiąc, że ten proponowany przez Phenian zostawia zbyt mało czasu na przygotowania do pierwszego dialogu od czasu, gdy Północ zaatakowała południowokoreańską wyspę Yeonpyeong w listopadzie ub. roku. Wyspa znajduje się na Morzu Żółtym, niedaleko spornej granicy między obiema Koreami. W wyniku ataku zginęły 4 osoby.
Na razie nie wiadomo, dlaczego Północ domaga się przyspieszenia rozmów.
Robocze spotkanie wstępne ma służyć ustaleniu porządku obrad dla spotkania na wyższym szczeblu, prawdopodobnie ministerialnym.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.