Komisja Europejska uważa, że przyjęty w sobotę przez 200 państw "pakt z Glasgow" podtrzymuje zobowiązania porozumienia paryskiego i daje szansę ograniczenia wzrostu temperatury na świecie do 1,5 st. C - oświadczyła przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. Ostrzegła jednak, że jest jeszcze "wiele ciężkiej pracy do zrobienia".
W opublikowanym w sobotę wieczorem komunikacie von der Leyen podkreśliła, że pakt z Glasgow "daje nam przekonanie, że możemy zapewnić bezpieczną i pomyślną przestrzeń dla ludzkości na tej planecie". Ostrzegła jednak, że "nie będzie czasu na relaks i wciąż czeka nas ciężka praca".
Zdaniem przewodniczącej KE ustalenia z Glasgow oznaczają postęp w kierunku redukcji emisji gazów cieplarnianych, tak aby zahamować wzrost średniej temperatury na świecie do 1,5 st. C. Ponadto - jak zaznaczyła - osiągnięto cel w postaci p i przeznaczenia 100 mld dolarów na pomoc w ochronie środowiska dla krajów rozwijających się i szczególnie narażonych na skutki zmian klimatu. Wreszcie ustalono "sposoby stosowania" porozumień paryskich.
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej i komisarz ds. klimatu Frans Timmermans oświadczył ze swej strony, że "wnioski w porozumieniu końcowym szczytu pomogą nam pozbyć się węgla". Jego zdaniem kompromisy zawarte w porozumieniu "odzwierciedlają równowagę interesów wszystkich stron i umożliwiają nam pilne działania, kluczowe dla naszego przetrwania".
Obserwatorzy podkreślają jednak, że tekst porozumienia z Glasgow został znacząco osłabiony, w porównaniu z pierwotnym projektem a zobowiązania stopniowego odchodzenia od węgla, surowca odpowiedzialnego w największym stopniu za ocieplanie się klimatu, nie idą wystarczająco daleko.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.