Komisja wyborcza w syberyjskim Chanty-Mansyjsku uznała, że Dmitrij Stalin nie może wystartować w wyborach do regionalnego parlamentu. Stalin, który nie jest spokrewniony z radzieckim dyktatorem, zamierzał kandydować z ramienia partii Sprawiedliwa Rosja.
Odmowę uznania kandydatury Stalina komisja wyborcza uzasadniła względami proceduralnymi - doszukano się nieprawidłowości w przechowywaniu pieniędzy na kampanię wyborczą.
Sprawiedliwa Rosja jest natomiast przekonana, że jej kandydata odrzucono wyłącznie z powodu nazwiska. Partia ta zapowiedziała w piątek, że zorganizuje demonstracje pod hasłem "Stalin żąda demokracji".
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.