Komisja wyborcza w syberyjskim Chanty-Mansyjsku uznała, że Dmitrij Stalin nie może wystartować w wyborach do regionalnego parlamentu. Stalin, który nie jest spokrewniony z radzieckim dyktatorem, zamierzał kandydować z ramienia partii Sprawiedliwa Rosja.
Odmowę uznania kandydatury Stalina komisja wyborcza uzasadniła względami proceduralnymi - doszukano się nieprawidłowości w przechowywaniu pieniędzy na kampanię wyborczą.
Sprawiedliwa Rosja jest natomiast przekonana, że jej kandydata odrzucono wyłącznie z powodu nazwiska. Partia ta zapowiedziała w piątek, że zorganizuje demonstracje pod hasłem "Stalin żąda demokracji".
W akcji bierze udział ponad 150 strażaków zawodowych i OSP i inne służby.
A to z racji wspólnej w tym roku daty obchodów Wielkiej Nocy.
"Niech światło pokoju promieniuje na całą Ziemię Świętą i na cały świat."
W 2024 r. do Izraela przyjechał niecały milion turystów z zagranicy; w 2019 r. - ponad 4,5 mln.
Zorganizowano też ponad 100 protestów wymierzonych w Elona Muska.
Premier Izraela: nie skapitulujemy przed żądaniem Hamasu, by zakończyć wojnę